W
refrenie jednej z piosenek Vineyard Music "He is Yahweh" znajdują się takie słowa:
Creator God, He is Yahweh
The Great I am, He is Yahweh
The Lord of All, He is Yahweh
Rose of Sharon, He is Yahweh
The Righteous Son, He is Yahweh
The Three-in-one, He is Yahweh
The Great I am, He is Yahweh
The Lord of All, He is Yahweh
Rose of Sharon, He is Yahweh
The Righteous Son, He is Yahweh
The Three-in-one, He is Yahweh
Jedna
z możliwych wersji tłumaczenia na polski brzmi:
Stworzyciel
Bóg, On jest Jahwe
Ten,
który jest, On jest Jahwe
Wszechrzeczy
Pan, On jest Jahwe
Różą
Szaronu jest Jahwe
Boży
Syn, On jest Jahwe
W
Trójcy Jedyny to Jahwe
Wśród
tych kilku dobrze nam znanych tytułów Boga nawiązujących przede wszystkim do
Jego wielkości i potęgi znajduje się tajemnicze określenie „Róża Szaronu”. Co
to znaczy, że Bóg jest „Różą Szaronu?”
Nazwa
ta nawiązuje do księgi Pieśni nad Pieśniami 2;1, gdzie czytamy takie słowa:
„Jam narcyz Saronu, lilia dolin.” (Biblia Tysiąclecia). Choć w
większości polskich przekładów użyte jest słowo narcyz, są też i takie, które
tłumaczą je jako „róża” (np. Biblia Gdańska). Słowo „róża”
występuje również w przekładach angielskich. Na przykład King James Version ma: “I [am] the rose of Sharon, [and] the
lily of the Valleys”
Kiedy jednak przeczytamy to zdanie w kontekście, zauważymy, że
tłumacze Biblii Tysiąclecia wkładają je nie w usta Oblubieńca symbolizującego
Boga lub Chrystusa, ale Oblubienicy symbolizującej Izraela, Kościół lub duszę
ludzką. Być może stało się tak dla tego, że w naszej androcentrycznej kulturze
trudno sobie wyobrazić, aby Bóg miałby być porównywany do kwiatu, który
przecież jest symbolem kobiecości. Zamiast tego symbol róży przeniesiono na
Maryję („róża mistyczna”). Nie jest to niestety jedyny przypadek, kiedy
odniesiono do Niej biblijny symbol przypisywany Chrystusowi. To samo stało się
np. z określeniem „gwiazda poranna”.
Nie mniej jednak wielu chrześcijan nie waha się odnosić takich
określeń do Jezusa, czego świadectwem są liczne pieśni i hymny, np. hymn Williama
Charlesa Fry’a "I've Found A Friend In Jesus", w refrenie którego umieścił
autor takie słowa: ” He's the "Lily of the Valley," /the Bright and Morning Star;/He's the fairest
of ten thousand to my soul. Istnieje
również piękna XIX-wieczna polska pieśń napisana przez ks. Karola Antoniewicza:
„Nazareński Śliczny Kwiecie”, której słowa skierowane są do Chrystusa.
Co jednak nazwy: „Róża Szaronu” lub „Lilia dolin” mówią nam o
Bogu? Kwiaty zawsze kojarzyły się z pięknem. Ich widok raduje oczy, zachwyca,
przywraca nadzieję, przynosi ukojenie. Pracowałam kiedyś z pewną osobą, która
mówiła, że ilekroć ma „doła” i czuje się przygnębiona kupuje sobie bukiet róż i
to poprawia jej nastrój. Bóg jest nie tylko Stwórcą piękna. Jest jego źródłem. Sam jest nieskończenie piękny,
zachwycający i pociągający, a stworzenia choćby najpiękniejsze i najdoskonalsze
jedynie odbijają Jego piękno.
piękne
OdpowiedzUsuń